Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://oboktransseksualizmu.blogspot.com/

Nim zaczniesz czytać

Od 2011 roku prowadzę bloga z poradami dla transseksualistów, zwłaszcza początkujących oraz mających wątpliwości. Staram się podkreślać, że transseksualizm nie może przysłaniać reszty życia i że należy podchodzić do całej sprawy z głową. Rozwiewam mity, pokazuję zdrowsze alternatywy, uspokajam. Ze względu na wiadomości od rodziców, partnerów/partnerek oraz innych osób, mających w swoim otoczeniu osoby transseksualne postanowiłem stworzyć siostrzanego bloga, przeznaczonego właśnie dla nich. Wszelkie sugestie będą przyjęte z radością.

W trakcie czytania postów możesz poczuć, że temat Cię przytłacza. Nie zmuszaj się do czytania na siłę. Zapisz stronę, zapamiętaj, gdzie skończyłeś(aś) i wróć do tekstu, kiedy ochłoniesz.

Pamiętaj, że nawet jeśli transseksualizm jest dla Ciebie bzdurą lub czymś kompletnie niezrozumiałym, bliska Ci osoba boryka się z tym problemem każdego dnia. Zmiana płci często staje się wręcz obsesją dla początkujących transów. Jeśli chcesz pomóc, musisz zrozumieć, że transseksualizm może być źródłem frustracji i cierpienia. Dodatkowe wyśmiewanie czy uporczywe ignorowanie ze strony otoczenia może doprowadzić do depresji, izolowania się, a nawet prób samobójczych. Informacje, które tu znajdziesz, są umieszczane, aby poprawić relacje między transseksualistami a ich otoczeniem.

Jeśli masz jakiekolwiek pytania, pisz śmiało. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania i wątpliwości.

O autorze:
Jestem facetem pod trzydziestkę, który zaczął swoją przygodę z transseksualizmem jako kilkulatek. Na pierwsze wizyty lekarskie wymykałem się jako nastolatek, pierwsze hormony przyjmowałem niedługo po osiemnastych urodzinach. Jestem po zmianie dokumentów, mastektomii i panhisterektomii. Aktualnie zbieram pieniądze na ostatnią operację (i pewnie trochę to potrwa).